Jeśli postrzegasz kosmetyki jako panaceum, jeśli wierzysz w magię kosmetyków, jeśli nie masz wątpliwości, że tylko z pomocą kosmetyków twoja twarz pewnego dnia zmieni się w dokładnie taką samą, miękką, świeżą, piękną jak na okładkach błyszczących czasopism, nie powinieneś czytać tej sekcji. Dowiesz się bowiem, że kosmetyki nie są w stanie spełnić Twoich oczekiwań. Jeśli chcesz mieć czystą, gładką skórę, ciężko pracuj, zbieraj informacje o swojej skórze i stwórz schemat pielęgnacji, który polubi Twoja skóra.
Kosmetyki jednej z najstarszych i najbardziej znanych marek, L'Oreal Professionnel, charakteryzują się innowacyjnością. W ich składzie można dostrzec wiele nowych składników, które sprawdziły się w pielęgnacji skóry. Zakup L'Oreal Professionnel w sklepach internetowych jest dość prosty. Cena kosmetyków L'Oreal nie jest wysoka, w porównaniu do ich jakości. Należy wziąć pod uwagę, że nie są to tylko kosmetyki masowe, ale profesjonalne.
Rozdział 1: Z historii składników kosmetycznych
Najstarszą organizacją zajmującą się śledzeniem składników kosmetyków jest Personal Care Products Council, dawniej The Cosmetic, Toiletry, and Fragrance Association (CTFA). Została ona założona w 1894 roku i już dawno przekroczyła sto lat. Organizacja ta jest odpowiedzialna za stworzenie Międzynarodowej Nomenklatury Składników Kosmetycznych. Pierwszy "słownik" składników został opublikowany w 1973 roku. Zawierał on zaledwie 5 tysięcy składników. Każdemu z nich przypisano własne numery CAS (Chemical Abstract Service Registry).
W 1994 roku opublikowano piątą edycję słownika, która nosiła nazwę International Cosmetic Ingredient Dictionary i zawierała 6000 składników. W 2006 roku opublikowano 11. edycję, ale już pod nazwą International Nomenclature of Cosmetic Ingredients (INCI), która zawiera ponad 13 tysięcy składników. Jak widać, liczba składników wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu 12 lat!
Dopiero w 1973 roku, pod naciskiem amerykańskiej FDA, zaczęto drukować listę składników na etykietach kosmetyków. Według ekspertów to właśnie zapoczątkowało gwałtowny wzrost liczby składników kosmetycznych i stworzyło konkurencję między producentami. Aby podbić rynek, zaczęli oni wymyślać coraz to nowe składniki.
Jak widać, ujawnianie składu kosmetyków nie wynikało z troski o klientów, a wyłącznie z merkantylnych interesów firm produkcyjnych. Świadczy o tym fakt, że tylko wąscy specjaliści mogą odczytać nazwy chemiczne składników, a nawet wtedy tylko ci, którzy znają zasady INCI dotyczące skróconej pisowni składników. Najwyraźniej dlatego w Rosji wolą pisać skład kosmetyków po rosyjsku, pomimo wymogów prawa. Rosyjscy "chemicy kosmetyczni" nie są w stanie zrozumieć zawiłości łacińskich skrótów przyjętych w INCI.
Rozdział 2: Jak czytać etykiety?
Bez względu na to, jak bardzo producenci kosmetyków szyfrują samych siebie, użytkownicy kosmetyków stają się coraz bardziej dociekliwi. Wiele osób zaczęło zwracać uwagę na kompozycja kosmetycznaodkładając reklamowe "achy" i "westchnienia" na dalszy plan.
Oto kilka praktycznych zasad tworzenia listy składników.
Na szczycie listy znajduje się substancja o największej procentowej zawartości w kosmetykach. Zazwyczaj na pierwszym miejscu znajduje się woda. Łacińska pisownia tego składnika zależy od tego, gdzie kosmetyk został wyprodukowany. Jeśli w USA - pisze się "water", jeśli w Europie - "aqua". Wynika to z faktu, że w USA niektóre składniki nie są pisane po łacinie, ale po angielsku.
Pozostałe składniki ułożone są w porządku malejącym według ich procentowej zawartości. Listę zamyka substancja o najniższej procentowej zawartości w kosmetyku.
W krajach UE na liście składników substancje należące do barwników muszą być umieszczone na końcu listy wszystkich kosmetyków i towarzyszyć im oznaczenia wskazujące ich numery indeksu koloru (np. CI 17705, skrót od "Colour Index") lub numery farb do włosów (numery HD (hair dye)).
W USA dla barwników stosuje się oznaczenie FD&C (food, drug, and cosmetic). Jeśli środek barwiący jest zabroniony do stosowania w żywności, ale zatwierdzony do stosowania w lekach i kosmetykach, otrzymuje numer D&C (drug, drug, and cosmetic).
Oprócz barwników istnieją inne różnice w oznaczaniu składników kosmetyków w USA i krajach UE. Na przykład, w USA zamiast łacińskich nazw ekstraktów roślinnych, zawsze używa się powszechnych nazw angielskich, takich jak masło kakaowe itp. W krajach UE preferowane są łacińskie nazwy botaniczne roślin, aby uniknąć problemów związanych z wieloma wariantami powszechnych lokalnych nazw roślin, np. Theobroma cacao itp. Jednak w ostatnich wydaniach Nomenklatury przyjęto obie pisownie składników roślinnych: THEOBROMA CACAO (KAKAO) SEED BUTTER. Dzięki temu składniki są znacznie łatwiejsze do odczytania.
Możliwe jest również znalezienie współzapisów, takich jak Water (Aqua), Water/Aqua lub CI 14700 (FD&C Red #4).
Amerykańska pisownia "sulfur" zamiast angielskiej "sulphur" została przyjęta jako standard INCI i została rozszerzona na wszystkie pochodne słowa "sulfur", takie jak: "sulfuric acid", "sulfate", "sulfide" i "sulfite", zamiast "sulphuric acid", "sulphate", "sulphide" i "sulfite".
Komisja Europejska popiera pisownię składników sugerowaną przez INCI. Lista ta jest stale aktualizowana. Międzynarodowego nazewnictwa składników kosmetyków (INCI) nie należy jednak mylić z listą dozwolonych składników.
Producenci mają prawo do nieujawniania pełnego składu kosmetyków w dwóch przypadkach: jeśli substancja chemiczna jest zawarta w bardzo małych ilościach oraz jeśli wynika to z "tajemnicy handlowej". Aby jednak "tajemnica" została uznana, a producent uzyskał zgodę na niepublikowanie składnika, musi udowodnić, że "tajny" składnik jest unikalny i nadaje kosmetykowi pewną wyjątkowość. W obu przypadkach producent musi jednak dodać na końcu listy uwagę: "i inne składniki".
Zasady dotyczące substancji zapachowych nie są tak rygorystyczne. Gdy substancje zapachowe są dodawane do kosmetyków, do listy składników w USA dodaje się pojedyncze słowo "Fragrance", a w Europie "Parfum".
Zapach to w rzeczywistości koktajl kilkudziesięciu naturalnych lub sztucznych chemicznych substancji zapachowych. Nad tworzeniem zapachów pracują zazwyczaj chemicy perfum. Rzadko można znaleźć perfumy zawierające mniej niż 20 chemicznych substancji zapachowych. Większość ma ich ponad sto. A kiedy ten "pachnący chemiczny koktajl" jest dodawany do kosmetyków, jest wzbogacany o dziesiątki dodatkowych składników oznaczonych jednym słowem - "Fragrance" lub "Parfum".
W związku z tym kupujący powinni zachować szczególną ostrożność. Obecność etykiet takich jak "bezzapachowy" lub "bezzapachowy" na opakowaniu nie gwarantuje całkowitego braku substancji zapachowych. Aby przeciwdziałać nieprzyjemnemu zapachowi innych składników, substancje zapachowe mogą być dodawane w bardzo małych ilościach i nie są wyszczególnione w składzie kosmetyków.
Co ciekawe, zgodnie z amerykańskimi przepisami, skład jest wymagany jedynie na produktach kosmetycznych przeznaczonych do sprzedaży detalicznej. Kosmetyki profesjonalne używane w salonach kosmetycznych, na próbkach czy na kosmetykach znajdujących się w hotelowych łazienkach nie muszą być etykietowane. Konieczne jest jedynie podanie adresu producenta lub dystrybutora, objętości i różnych ostrzeżeń.
Rozdział 3: Co mówią etykiety?
W Waszyngtonie istnieje organizacja o nazwie International Nomenclature Committee (INC), której członkowie pochodzą zarówno z firm amerykańskich, jak i europejskich. Zadaniem tej organizacji jest nadawanie prostych, systematycznych nazw wszystkim istniejącym i nowo tworzonym składnikom kosmetyków. Wszyscy twórcy nowych składników kosmetyków muszą złożyć wniosek do INC o nazwanie substancji i wprowadzenie jej do Międzynarodowej Nomenklatury Składników Kosmetycznych (INCI).
Zasady pisowni składników mają na celu ułatwienie odczytywania nazw chemicznych składników kosmetyków. Poniżej przedstawiono niektóre z nich.
- Składniki pochodzące z roślin nazywane są składnikami botanicznymi. Składniki te zazwyczaj nie są modyfikowane chemicznie i obejmują ekstrakty roślinne, soki, wody, destylaty, proszki, oleje, niezmydlające się frakcje itp. W INCI nazwy tych składników oparte są na Międzynarodowej Nomenklaturze Botanicznej Linneusza, przy użyciu następującego schematu: nazwa botaniczna rośliny, z nazwą zwyczajową czasami podawaną w nawiasach, następnie nazwa części rośliny, z której pozyskiwany jest surowiec (np. liść, owoc, kora itp.), a na końcu metoda przetwarzania surowca (np. ekstrakt, olej, proszek itp.).
Przykład pisania składników z materiału roślinnego:
VACCINIUM ANGUSTIFOLIUM (BORÓWKA AMERYKAŃSKA) OWOC
VACCINIUM ANGUSTIFOLIUM (BORÓWKA AMERYKAŃSKA) SOK OWOCOWY
VACCINIUM ANGUSTIFOLIUM (BORÓWKA AMERYKAŃSKA) NASIONA
VACCINIUM CORYMBOSUM (BORÓWKA AMERYKAŃSKA) OWOC
EKSTRAKT Z KORZENIA LUKRECJI GŁADKIEJ (GLYCYRRHIZA GLABRA)
SOK Z KORZENIA LUKRECJI GŁADKIEJ (GLYCYRRHIZA GLABRA)
Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie ekstrakty roślinne mogą być stosowane jako oficjalnie zarejestrowane składniki kosmetyków. Często producenci korzystają ze swobody, włączając "nielegalne" ekstrakty roślinne. Bądź ostrożny. Sprawdzaj skład kosmetyków za pomocą specjalnego programu http:///cosmetics/ .
- Nazwy składników ekstraktów roślinnych wskazują substancję, z której ekstrakt pochodzi. Jeśli jest to ekstrakt roślinny, podawana jest nazwa botaniczna rośliny, np. ekstrakt z Apium graveolens (seler) - ekstrakt z selera. Jednakże, jak można zauważyć, nazwa nie zawiera odniesienia do rozpuszczalników i/lub innych rozcieńczalników, które mogą być obecne w składniku, gdy jest on uzyskiwany. Rozpuszczalniki i rozcieńczalniki zawarte w surowcach stosowanych w przemyśle (np. środki powierzchniowo czynne, polimery i żywice) również nie są wymienione w nazwach składników.
To ważna uwaga dla użytkowników. Kupując kosmetyki zawierające ekstrakty z roślin, należy wziąć pod uwagę, że każdy naturalny ekstrakt zawiera substancję chemiczną, rozpuszczalnik, który zgodnie z przepisami nie jest wyszczególniony na liście składników. Jako rozpuszczalniki można stosować nie tylko wodę, ale także 1,2-heksanodiol, glikol butylenowy, glikol kaprylowy itp.
- Terminy quaternium i polyquaternium są używane do opisania złożonych czwartorzędowych soli amoniowych, które nie mają wspólnej nazwy lub których nazwy nie można utworzyć przez analogię do ustalonych nazw (np. Quaternium-82, Polyquaternium-20). Należy zauważyć, że w języku rosyjskim pisownia tych składników ma kilka wariantów: "quartenium" "quaternium" "quaternium", "quaternium", a nawet "quarta". Brak jednolitości w pisowni składników kosmetyków w Rosji stwarza użytkownikom problemy w odczytywaniu i rozszyfrowywaniu składu kosmetyków i uniemożliwia stworzenie jednego programu do sprawdzania składników zapisanych w języku rosyjskim.
- Składniki mogą być specjalnie stworzonymi, gotowymi do użycia mieszaninami kilku składników. Dla mieszanin nie tworzy się specjalnych nazw nomenklaturowych. W wykazie składów należy je zapisywać wymieniając ich poszczególne składniki (np. skład Caton CG należy rozszyfrować: woda, chlorometyloizotiazolinon, metyloizotiazolinon, chlorek magnezu, azotan magnezu). Niedozwolone jest pisanie po prostu Caton CG (Caton CG). Jednak wielu producentów ignoruje tę zasadę, oznaczając mieszaninę kilku substancji chemicznych pod jedną nazwą. Jeśli taka mieszanina jest obecna na liście składników, lepiej zapytać producenta i dowiedzieć się pełnego składu tej mieszaniny.
- Materiały biologiczne są oznaczane przy użyciu specyficznych terminów (np. kwas hialuronowy, uwodorniony olej rybny), jeśli dane substancje zostały wyizolowane, oczyszczone i scharakteryzowane chemicznie. Nomenklatura alternatywna jest używana do nazywania materiałów biologicznych zgodnie z ich stopniem przetworzenia. Takie nazwy w INCI mogą pochodzić z: łacińskiej nazwy rodzaju lub głównie z nazw podanych w Farmakopeach, a następnie, w stosownych przypadkach, z części rośliny i rodzaju przetwarzania (np. ekstrakt, olej, proszek itp.).
W przypadku składników pochodzących od ssaków, nazwy oparte, w stosownych przypadkach, na angielskiej nazwie użytej części zwierzęcia (np. tkanka łączna, śledziona, żołądek itp.) są zwykle używane, a rodzaj przetwarzania (np. ekstrakt, olej) jest wskazany w stosownych przypadkach.
- Alkohole denaturowane otrzymują nazwę "alcohol denat." w INCI. (alcohol denat.). Alkohol skażony to alkohol etylowy skażony jednym lub kilkoma środkami skażającymi stosowanymi zgodnie z przepisami każdego państwa członkowskiego UE.
- Nazwy nomenklaturowe dla składników składających się z podobnych substancji (np. kwasów tłuszczowych, alkoholi tłuszczowych) są określane na podstawie tożsamości chemicznej surowca, z którego pochodzi substancja. W przypadku mieszanin substancji pochodzących z naturalnego źródła (np. kokos), nazwa jest przypisywana przy użyciu korzenia produktu źródłowego, aby odzwierciedlić naturalne pochodzenie składnika (np. alkohol kokosowy). Jeśli oryginalna naturalna mieszanka została znacznie zubożona lub wzbogacona, powstała mieszanka jest nazywana na podstawie dominującego składnika.
- Nazwy pochodnych lanoliny zwykle zawierają rdzeń "lan", np. lanet-60.
- Farby do włosów są nazywane zgodnie z ich strukturą chemiczną. W przypadkach, gdy nazwa chemiczna jest bardzo złożona, kombinacja barwnik/numer jest poprzedzona literami "HC".
- Syntetyczne peptydy składające się z 2-10 reszt aminokwasowych są nazywane przy użyciu odpowiedniego przedrostka di-, tri-, tetra- itp., po którym następuje termin "peptyd" i dowolna liczba, np. dipeptyd-2. Syntetyczne peptydy zawierające 11-100 reszt aminokwasowych otrzymują nazwę "oligopeptyd" (oligopeptyd-3), po której następuje dowolny numer. Syntetyczne peptydy zawierające więcej niż 100 reszt aminokwasowych są oznaczane jako "polipeptyd", po którym następuje dowolna liczba.
Rozdział 4. Mity na temat bezpiecznych kosmetyków
Nie istnieje wspólna międzynarodowa lista zakazanych składników kosmetyków. Rząd każdego kraju tworzy własną listę. Na przykład w USA zakazanych jest tylko 11 składników. W krajach UE istnieje około 400 zakazanych chemikaliów lub grup chemikaliów. Należy jednak zauważyć, że lista ta jest nadmiarowa i zawiera substancje, które raczej nie powinny być w ogóle stosowane w przemyśle kosmetycznym, takie jak: materiały radioaktywne i śmiertelnie trujące związki, takie jak tal, cyjanek i związki strychniny. Co ciekawe, UE zezwala kosmetykom na zawartość do 35 procent wagowych chlorku metylenu, aktywnego składnika większości odmian zmywaczy do farb, podczas gdy Stany Zjednoczone całkowicie zakazują jego stosowania. Na przykład w Japonii trująca substancja O-PHENYLPHENOL, która jest dozwolona w Europie i USA, jest zakazana w niektórych rodzajach kosmetyków.
Rządy wielu krajów ściśle monitorują produkcję chemikaliów, które mogą być również składnikami kosmetyków. Na przykład w niektórych krajach zabroniona jest produkcja chemikaliów, które mogłyby negatywnie wpłynąć na środowisko. Dlatego też, jeśli kupisz tę samą markę kosmetyków wyprodukowanych w USA i porównasz listę składników z listą składników produktu wyprodukowanego na licencji w Wielkiej Brytanii, przekonasz się, że skład kosmetyków jest prawie całkowicie inny. Mimo że oba produkty mają dokładnie taką samą nazwę, opakowanie, a nawet reklamy telewizyjne. Nie chodzi nawet o to, że niektóre składniki podlegają brytyjskim ograniczeniom lub zakazom, ale o to, że niektóre składniki są tańsze w Wielkiej Brytanii niż na przykład w USA, w zależności od tego, czy produkcja tego lub innego składnika jest dozwolona lub zabroniona na terytorium tych krajów.
Listy zakazanych składników istnieją w wielu krajach. Rządy kompilują je do użytku wewnętrznego. Takie listy są potrzebne do monitorowania zarówno własnych producentów, jak i eksporterów produktów. Praktyka ta jest dobra. Jest ona jednak daleka od doskonałości. Podczas gdy zwykle przeprowadza się testy każdego konkretnego składnika kosmetyków, nie prowadzi się badań nad produktem końcowym, który jest mieszanką wielu składników.
Jak widać, argumenty na temat przydatności i szkodliwości tego czy innego składnika nie mogą być merytoryczne. Wszystko zależy od znajomości informacji i umiejętności ich wykorzystania. W końcu składniki kosmetyków to substancje chemiczne zarówno pochodzenia naturalnego, jak i syntetycznego.
Składniki kosmetyków nie są wyjątkowe. Te same substancje chemiczne można znaleźć w chemii gospodarczej, produktach i lekach. Dlatego badania tej samej substancji w produktach będą się różnić od badań tej samej substancji w kosmetykach, tj. gdy substancja nie dostaje się do organizmu z pożywieniem, ale jest nakładana na skórę, a następnie dostaje się do organizmu przez nią.
W odniesieniu do kosmetyków przydatne mogą być badania prowadzone przez określone organizacje zajmujące się określaniem wpływu składników kosmetyków na skórę i ciało. Należą do nich Cosmetic Ingredient Review, Personal Care Products Council, International Fragrance Association (IFRA), Research Institute for Fragrance Materials, The American Institute for Cancer Research, American Academy of Dermatology, American Contact Dermatitis Society, Food & Drug Administration (FDA). Dodam, że główną organizacją jest Cosmetic Ingredient Review (CIR). Od marca 2009 roku była ona w stanie przetestować jedynie nieco ponad 1500 składników z 13 000 zarejestrowanych.
Nie tylko argumenty dotyczące toksycznych składników są bezcelowe. Dyskusje na temat przydatności i szkodliwości kosmetyków w ogóle również prowadzą donikąd. Kosmetyki nie należą do kategorii leków. Dlatego nie wymagają długich testów laboratoryjnych i badań. Istnieje tylko kilka przepisów dla producentów. Jednym z nich jest to, że produkt końcowy musi zawierać bardzo mały procent nitrozoamin, znanych czynników rakotwórczych. Nie są one częścią kosmetyków, ale powstają w wyniku reakcji chemicznej podczas produkcji kosmetyków. Mogą one jednak mieć negatywny wpływ na organizm, aż do powstawania guzów nowotworowych. Dlatego takie kosmetyki muszą zostać "oczyszczone" zanim trafią do sprzedaży. Proces oczyszczania jest kosztowny. A producenci wiedzą, jak liczyć pieniądze. Często bardziej opłaca im się dodawać do kosmetyków droższe składniki niż wydawać pieniądze na zakup sprzętu do "oczyszczania". Jednak niektóre kraje nadal stosują szkodliwe środki konserwujące bez odpowiedniej obróbki produktu końcowego. Zwykle dzieje się tak w krajach, w których brakuje nawet prostych przepisów dotyczących produkcji kosmetyków.
Rozdział 5. Sztuczki reklamowe
Proces produkcji kosmetyków "uwalnia" ręce producentów w reklamowaniu swoich produktów. Być może ktoś już zastanawiał się, dlaczego modelki reklamujące produkty przeciwstarzeniowe, kremy przeciwzmarszczkowe i kremy do twarzy zawsze wyglądają młodo i uroczo. To tak, jakby chciały pokazać, że Ty też możesz wyglądać młodo i uroczo, jeśli będziesz używać reklamowanych produktów. Oczywiście producentom znacznie łatwiej jest oferować swoje produkty z pomocą modelek, które w ogóle nie mają zmarszczek. Bez względu bowiem na to, jak słodko śpiewają reklamy na stronach gazet czy ekranach telewizorów, producenci nie mają nikogo innego do zaoferowania jako punkt odniesienia, jak tylko dziewczyny. Na całym świecie nie ma ani jednej twarzy ze starzejącą się skórą, na której reklamowane kosmetyki zdziałałyby cuda, zmieniając ją w świeżą i młodą.
Nie dajmy się nabrać na sztuczki reklamowe. Należy pamiętać, że np. kosmetyki przeciwzmarszczkowe mają tylko tymczasowy efekt, ponieważ uzyskuje się go poprzez wypełnienie fałdów skóry (wzdłuż linii zmarszczek) kremem. W efekcie skóra staje się gładsza, a światło od takiej skóry odbija się bardziej równomiernie. Po usunięciu kremu zmarszczki zwykle wydają się ostrzejsze, głębsze, a zamiast obiecanego efektu "odmłodzenia" skóra wydaje się jeszcze bardziej obwisła i pomarszczona.
Aby przekonać konsumentów, producenci często używają terminów naukowych i pseudonaukowych, a także wykresów i diagramów. W szczególności powszechnie stosowane są wizualne reprezentacje tego, w jaki sposób białka, witaminy i inne związki chemiczne wnikają we włosy lub skórę i wywołują efekty kosmetyczne lub terapeutyczne. Z tyłu butelki szamponu może znajdować się wykres przedstawiający niesamowite wyniki testów laboratoryjnych, a w opisie produktu mogą być używane różne naukowe i specjalistyczne terminy. Procenty wyglądają nieco śmiesznie, gdy producent przysięga, że liczba zmarszczek zmniejszy się dokładnie o 27% i nie więcej, nie mniej. Wszystko po to, by kupujący odnieśli wrażenie, że dany krem czy szampon został opracowany przez czołowych naukowców w tej dziedzinie i to w laboratorium wyposażonym w najnowocześniejszą technologię.
To powiedziawszy, niektóre twierdzenia reklamowe nie są błędne, ale raczej wprowadzają konsumentów w błąd.
Często już sama nazwa kosmetyku wywołuje szczery śmiech: "Face and Body Wash". Wydawałoby się absurdem mycie twarzy i ciała tym samym produktem. Jednak takie myjki są wielkim hitem wśród konsumentów. Albo szampon na każdy dzień. Jakie są wyjątkowe cechy codziennego szamponu, które odróżniają go od zwykłego szamponu? Jednak dla tych, którzy myją włosy codziennie, taka nazwa wiele znaczy: jest to nadzieja na wyższą jakość lub zastosowanie nowych technologii przez firmę produkcyjną, co uchroniłoby kupującego przed codziennym myciem głowy. Jeśli jednak porównać składy tych dwóch szamponów, można dojść do wniosku, że to tylko kolejny chwyt marketingowy.
Rozdział 6. Ochrona konsumentów
Organizacje regulacyjne w USA i Europie próbują zwalczać fałszywe twierdzenia reklamowe. Zmuszają one producentów do pisania ostrzeżeń o możliwej szkodliwości danego kosmetyku.
Kosmetyki zawierające kwas glikolowy (odnosi się do alfa-hydroksykwasów (AHA)) muszą być opatrzone następującym ostrzeżeniem: Kosmetyki zawierają kwas AHA, który może zwiększać wrażliwość skóry na światło słoneczne. Należy chronić skórę przed słońcem, stosując ten kosmetyk. (FDA, USA)
В farby do włosówProdukty zawierające octan ołowiu (kwas octowy ołowiu) (octan ołowiu) powinny być opatrzone następującym ostrzeżeniem: Uwaga! Zawiera octan ołowiu. Tylko do użytku zewnętrznego. Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci. Nie wcierać w skórę głowy. Jeśli wystąpi podrażnienie, natychmiast przerwać stosowanie. Nie stosować do farbowania wąsów, brwi i rzęs ani innych części ciała niż skóra głowy. Unikać kontaktu z oczami. Postępować zgodnie z instrukcją użycia. Po zakończeniu dobrze umyć ręce. (FDA, USA)
Kosmetyki do opalania muszą być opatrzone następującym ostrzeżeniem: Ostrzeżenie! Ten kosmetyk nie jest produktem ochrony przeciwsłonecznej. Należy chronić skórę podczas przebywania na słońcu lub w solarium. Nie narażaj się na ryzyko fotostarzenia. Unikaj raka lub innych poważnych problemów, nawet jeśli nie doznasz poparzenia słonecznego. (FDA, USA)
Produkty do depilacji woskiem powinny być opatrzone ostrzeżeniem: Nie stosować u osób z cukrzycą lub żylakami. (FDA, USA).
W Stanach Zjednoczonych wprowadzono zakaz używania terminu "sunblock", ponieważ termin ten (dosłownie tłumaczony jako "blokada przeciwsłoneczna") wprowadza użytkowników w błąd. Według FDA produkty z filtrem przeciwsłonecznym nie "blokują" szkodliwego wpływu promieni słonecznych na skórę i ciało, a jedynie chronią przed oparzeniami słonecznymi. Dlatego też nie zaleca się długotrwałej ekspozycji na słońce, nawet jeśli zastosowano filtr przeciwsłoneczny.
Wreszcie, zajęto się również tak zwanymi kosmetykami naturalnymi i organicznymi. Opracowano kryteria definiujące różnice między kosmetykami naturalnymi i organicznymi: W opisie i składzie kosmetyków naturalnych musi istnieć wyraźne rozróżnienie między substancjami naturalnymi i identycznymi z naturalnymi. Substancje pochodzenia chemicznego lub syntetycznego nie są dozwolone w składzie kosmetyków naturalnych. Kategoria "kosmetyki naturalne ze składnikami organicznymi ("organiczne") obejmuje kosmetyki naturalne, w których udział substancji naturalnych certyfikowanych jako "organiczne" wynosi co najmniej 70%. Kosmetyki "organiczne" to najwyższa klasa kosmetyków naturalnych, w których udział substancji naturalnych certyfikowanych jako "organiczne" wynosi co najmniej 95%.
W marcu 2009 roku w Unii Europejskiej weszły w życie dwa zakazy testowania produktów kosmetycznych na zwierzętach. Pierwszy zakaz dotyczy testowania na zwierzętach bezpieczeństwa składników kosmetyków. Drugi zakaz częściowo zabrania sprzedaży produktów, które zawierają składniki testowane na zwierzętach. Oczekuje się, że zakaz wejdzie w życie w marcu 2013 roku, kiedy to alternatywne metody testowania produktów kosmetycznych będą musiały zostać przetestowane i zatwierdzone.
Rozdział 7. Jakość kosmetyków
Jak wspomniano powyżej, niemożliwe jest śledzenie jakości kosmetyków na podstawie obietnic składanych w reklamie. Każdy z nas spotkał się z oszustwami, takimi jak "zmniejsza przetłuszczanie się skóry", chociaż przetłuszczanie się skóry, wręcz przeciwnie, wzrasta, lub "wygładza zmarszczki", chociaż nie ma wpływu na zmarszczki itp. Jednak konsumenci nadal mówią o "jakości" kosmetyków pomimo jawnego oszustwa.
Paradoksalnie, jakość kosmetyków jest określana w laboratoriach chemicznych przez... liczbę mikroorganizmów. Im mniejsza liczba mikroorganizmów wewnątrz kosmetyku, tym lepsza jego jakość. Innymi słowy, jakość kosmetyków zależy od stopnia ich "zanieczyszczenia" zarodnikami grzybów, bakteriami, wirusami i innymi mikroorganizmami, które mogą łatwo i po prostu zmienić pachnący delikatny krem w brzydko pachnący bałagan i zepsuć jego wygląd. Wygląd jest głównym kryterium jakości.
W celu określenia jakości kosmetyków opracowano specjalne normy dopuszczalnej zawartości drobnoustrojów w zależności od rodzaju kosmetyków. Zgodnie z tymi normami, kosmetyki w USA są podzielone na dwie kategorie.
Kategoria 1 obejmuje kosmetyki dla dzieci, makijaż oczu i inne kosmetyki dekoracyjne, które są stosowane na obszarach skóry graniczących z błoną śluzową. Należą do nich tusz do rzęs, szminka, szminka higieniczna i produkty do higieny intymnej. "Czystość" takich kosmetyków powinna być znacznie wyższa niż wszystkich innych kosmetyków, ponieważ zarazki mogą przenikać do organizmu znacznie szybciej przez błonę śluzową. Na tej podstawie dla produktów kategorii 1 (normy USA) dozwolona jest maksymalnie 1 jednostka drobnoustrojów w objętości większej niż 0,5 grama (mililitra). Jedynym sposobem na osiągnięcie tego celu jest dodanie większej ilości konserwantów do kosmetyków.
Wszystkie pozostałe kosmetyki należą do kategorii 2, której standardy czystości są dwukrotnie wyższe niż w przypadku kosmetyków należących do kategorii 1.
Dla konsumentów oznacza to, że kupując na przykład tusz do rzęs, należy upewnić się, że zawiera on wystarczającą ilość konserwantów. Kosmetyki dla dzieci również powinny być wybierane według tego samego kryterium.
Wynika to z faktu, że kosmetyki to preparaty chemiczne będące emulsją wody i tłuszczu. Zarówno woda, jak i tłuszcz, wchodząc w interakcje z otaczającym powietrzem i światłem, są podatne na utlenianie i niszczenie, a z czasem mogą stać się pożywką dla bakterii i grzybów. Wiele osób prawdopodobnie zauważyło wodę lub grudki pojawiające się w kremach, zmianę koloru lub zapachu produktu. Wszystko to jest wynikiem bakterii i grzybów, które dostają się do kosmetyków z powietrza lub przez ręce.
- Dlatego nie należy przechowywać słoików z kosmetykami w wilgotnych miejscach, na przykład w łazienkach.
- Nie trzymaj słoiczków ani tubek otwartych przez dłuższy czas, nie sięgaj do słoiczka rękami ani palcami. Kosmetyki należy przechowywać w lodówce lub w suchym miejscu. Jeśli butelka lub słoik są przezroczyste, lepiej przechowywać je w ciemnym miejscu.
- Kosmetyki należy wyjmować ze słoiczka nie palcem, a specjalną szpatułką, którą należy czyścić po każdym użyciu.
- Puszki i krążki z proszkiem nie mogą być przechowywane w tym samym miejscu co proszek.
- Pędzle i inne aplikatory muszą być stale dezynfekowane. W tym celu należy zakupić specjalne roztwory dezynfekujące.
Z powyższego możemy wywnioskować, że podział kosmetyków na "ekskluzywne", "elitarne" i "masowe" nie ma sensu. Przy wyborze kosmetyków lepiej kierować się innymi kryteriami, o których będzie mowa dalej.
Rozdział 8. Kosmetyki czy lekarstwa?
Zgadzam się, że słowa "pielęgnacja" i "leczenie" mają różne znaczenia. Kosmetyki to produkty do pielęgnacji, a nie do leczenia skóry. Leki są przepisywane w celu leczenia skóry. Nasuwa się pytanie: czy ten sam produkt może być jednocześnie kosmetykiem i lekiem? Czy nie przypomina to próby siedzenia na dwóch krzesłach jednocześnie lub gonienia dwóch ptaków?
Jak pisaliśmy wcześniej, kosmetyki, jako gotowy produkt, nie są testowane klinicznie. W przeciwieństwie do leków, które przed wprowadzeniem na rynek poddawane są wieloletnim, rygorystycznym testom. Jeśli do składu kosmetyku dodawany jest lek, jest on już lekiem i podlega zupełnie innym zasadom.
Kosmetyki terapeutyczne (w niektórych krajach znane jako kosmetyki kosmeceutyczne) sugerują, że mogą mieć fizjologiczny wpływ na tkanki organizmu podobny do silnych leków, które powodują zmiany na poziomie komórkowym, powodując rzeczywiste odmłodzenie skóry. Jednak substancje o tak silnym działaniu i wywołujące opisane powyżej efekty powinny być stosowane pod ścisłym nadzorem lekarza. Takich zasad nie ma jednak w przypadku kosmetyków.
W Stanach Zjednoczonych produkty kosmetyczne, które mają działanie terapeutyczne, takie jak szampony zapobiegające łupieżowi, pasty do zębów zapobiegające próchnicy, filtry przeciwsłoneczne zapobiegające oparzeniom słonecznym lub środki przeciwtrądzikowe, są klasyfikowane jako leki. Są one dopuszczone do wolnej sprzedaży jako leki bez recepty. Można je kupić wyłącznie w aptekach.
Pomimo pozornej sprzeczności, rynek kosmetyków terapeutycznych rozwija się. Produkty tego typu obejmują środki złuszczające skórę, kremy redukujące zmarszczki, emolienty, stymulatory wzrostu włosów, środki napinające skórę, produkty do opalania i produkty ziołowe.
Jednak bez względu na wiek, przed wydaniem nawet niewielkiej kwoty pieniędzy na "kosmetyki lecznicze", wskazane jest, aby uzyskać więcej informacji nie tylko o stanie skóry, ale także o funkcjonowaniu całego organizmu. Pamiętaj, że nie kupujesz tylko produktu do pielęgnacji skóry, kupujesz lek.
Jeśli produkt o nazwie "kosmetyki lecznicze" ma obiecany efekt i zmienia strukturę skóry, czyniąc ją bardziej młodzieńczą, to rzeczywiście jest to lek. Jeśli obiecany efekt nie występuje, jesteś ofiarą oszustwa.
Rozdział 9. Nowości w świecie pielęgnacji skóry
Fakt, że kosmetyki, to dama, która udaje coś innego niż jest w rzeczywistości, zaczyna być uświadamiany przez wiele osób i starają się one "pomóc" kosmetykom "uratować" twarz. Jakie są kosmetyki ratujące różdżki? Można nie tylko przeczytać o nich recenzje, ale także kupić nowe produkty.
Psychodermatologia
Jednym z całkowicie nowych podejść w leczeniu chorób skóry jest dość młoda gałąź dermatologii - psychodermatologia. Zajmuje się ona badaniem interakcji i powiązań między stanem psychicznym a ludzkim ciałem. Aktywnie bada również wpływ na układ odpornościowy i hormonalny, które z kolei mają wpływ na ludzką skórę (psychoneuroimmunologia). Według badań Amerykańskiej Akademii Lekarzy Rodzinnych stres i napięcie psychiczne mogą zaostrzać choroby skóry, takie jak egzema i łuszczyca.
Przez 15 lat psycholog Linda Popadopoulos badała psychodermatologię. Przeprowadziła badania rynku, aby ustalić, czy istnieją produkty do pielęgnacji skóry, które miałyby również pozytywny wpływ na samopoczucie psychiczne danej osoby. Badania te doprowadziły ją do Bruce'a Greena, eksperta w dziedzinie pielęgnacji skóry i włosów, który pomógł jej opracować nową linię kosmetyków o działaniu psychologicznym.
Substancje aktywne poprawiające procesy metaboliczne zostały włączone do składu nowych preparatów kosmetycznych. W ten sposób nootropina łagodzi stres, poprawia pamięć i stymuluje produkcję endorfin. Lek Idebenone ma działanie metaboliczne, poprawia ogólne funkcjonowanie mózgu poprzez aktywację syntezy glukozy i ogólnie chroni neurony przed uszkodzeniem.
Naukowcy przywiązują dużą wagę do aromaterapii, wierząc, że ekspozycja na olejki eteryczne ma pozytywny wpływ na stan psychiczny człowieka. Aromaty bergamotki, hibiskusa, rumianku i cytrusów zostały wybrane jako najskuteczniejsze zapachy kojące i odświeżające. Oprócz środków tonizujących i uspokajających, linia kosmetyków zawiera bio-inulinę, która zwiększa naturalną odporność skóry i wspomaga procesy regeneracji.
Kosmetyki zawierające składniki GMO
Debata na temat bezpieczeństwa GMO nadal trwa, ale nie ma wątpliwości, że modyfikacje genetyczne oferują nowe możliwości i korzyści dla producentów. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) stwierdziła, że żywność modyfikowana genetycznie jest tak samo bezpieczna jak dodatki do żywności.
Obecnie około 70-75% żywności produkowanej w USA zawiera GMO.
Przykładem może być doświadczenie dr Kathy Martin (John Innes Centre) w produkcji zdrowszych pomidorów poprzez zwiększenie poziomu antocyjanów, pigmentów zwalczających wolne rodniki.
Pomidory zostały wybrane ze względu na ich wszechstronność, ponieważ są spożywane nie tylko świeże, ale także w postaci keczupu, pizzy itp. Pomidory same w sobie produkują antocyjany, ale znajdują się one głównie w liściach i w bardzo niewielkim procencie w miąższu pomidora. Antocyjany przyczyniają się do produkcji fioletowego pigmentu, dlatego pomidory, w wyniku zmian w genach, zmieniły kolor na fioletowy.
Pomidory ze sztucznie zwiększoną ilością antocyjanów mogą być stosowane w leczeniu raka i chorób serca, ponieważ antocyjany powodują, że organizm ludzki wytwarza przeciwutleniacze i zwalcza wolne rodniki, co z kolei pomaga odmłodzić organizm i chronić go przed promieniowaniem ultrafioletowym.
GMO są również wykorzystywane w produkcji kosmetyków. Na przykład olej rzepakowy po modyfikacji wytwarza znacznie więcej kwasu laurynowego (głównego składnika mydeł i detergentów), przy jednoczesnym obniżeniu ceny dla konsumenta końcowego.
Perfumy przeciwstarzeniowe
Perfumiarz Harvey Prince, we współpracy z naukowcami z Rutgers University, stworzył pierwsze perfumy przeciwstarzeniowe. Zapach perfum Ageless Fantasy opiera się na zasadach naturalnych procesów biochemicznych, co pozwala użytkownikowi emocjonalnie postrzegać się o osiem lat młodszym.
Zgodnie z informacjami, perfumy są w stanie nadać twarzy świeży wygląd. Przyjemne połączenie zapachów ananasa, mango i zielonego jabłka, według autorów, wywoła uczucie komfortu podczas komunikowania się z właścicielem perfum. A aromaty różowego grejpfruta, granatu, jaśminu i piżma przyniosą rozmówcy myśli o młodości i szczęściu.
Kosmetyki dietetyczne
Nextera, należąca do Woodbridge Labs, specjalizuje się w marce kosmetyków Skin Appétit (Apetyt na skórę). Inna nazwa to Nutricosmetics lub kosmetyki dietetyczne. Dietetyk Keri Glassman jest zaangażowana w rozwój marki. Według niej kosmetyki będą zawierać niektóre z najbardziej znanych produktów odżywczych, które są powszechnie zawarte w dietetycznych produktach spożywczych. Należą do nich jagody, melon piżmowy (kantalupa), czerwone winogrona, jogurt, miód, figi, orzechy włoskie, ciemna czekolada, a także olej makadamia, witaminy B5, C, E, aloes i olejek z drzewa herbacianego.
Marka Skin Appétit obejmuje pięć rodzajów kosmetyków: higieniczną szminkę, preparat oczyszczający, pielęgnację oczu, serum i kremy nawilżające z filtrami przeciwsłonecznymi. Marka będzie zawierać specjalną linię marchewkową, która zawiera beta-karoten i retinol. Główną zaletą marki jest brak składników pochodzących z produktów petrochemicznych, takich jak olej mineralny czy parafina.
Maski czekoladowe
Czekolada, która jest sprzedawana w USA w Whole Foods, może być z powodzeniem stosowana jako maseczka do twarzy, ponieważ ten rodzaj czekolady, który zawiera ekstrakty z owoców, ma działanie przeciwutleniające.
Firma spożywcza przeprowadziła badania nad czekoladą zawierającą amazońskie jagody borojoa (południowoamerykańska roślina Borojoa patinoi). Czekolada została zaprojektowana specjalnie dla kobiet. Zgodnie z wynikami badań stwierdzono, że ma ona działanie afrodyzjakalne (smak atrakcyjny dla mężczyzn) i zwiększa poziom energii w organizmie.
Phytobase wprowadziła teraz na rynek nową czekoladę, Amoriss, opartą na tych badaniach, którą można nie tylko jeść, ale także nakładać na skórę, najpierw ją topiąc.
Czekolada Amoriss zawiera owoce tzw. "superfruits": amazońskie jagody acai, mangostan (roślina lecznicza stosowana w leczeniu niektórych rodzajów raka, w tym raka piersi), jagody goji (Lycium barbarum), granat, różeniec górski (Rhodiola rosea L.), a także substancję resweratrol pozyskiwaną z czerwonego wina gronowego.
Kosmotekstylia
Kosmetotekstylia to tkaniny z "wszytymi" w nie kosmetykami. Francuska firma Lytess wyprodukowała 60 rodzajów bielizny zawierającej kosmetyki: biustonosze, spodnie sportowe, rajstopy itp. Kosmetyki "zmywają się" po 30-60 praniach ręcznych.
Na przykład, jeśli nosisz specjalne spodnie kolarskie, badania pokazują, że po 18 dniach talia zmniejszy się o 5,5 cm, a biodra o 3,1 cm. Skład tkaniny to kofeina i masło shea. Gwarancja na 20 prań.
Kosmetyki i suplementy diety
Firma Sustainable Youth Technologies opracowała nową linię produktów mających na celu zapobieganie starzeniu się.
Linia mmune Performance obejmuje suplement diety Immune Performanc Elastifir z Alasta, krem Immune Performanc Elasticity Cream z Alasta oraz specjalne serum rewitalizujące Immune Performance z Alasta.
Kluczem do tego kompleksu jest Alasta, składnik, który poprawia jędrność i elastyczność skóry, jednocześnie wzmacniając odporność. Alasta to ekstrakt pozyskiwany ze skórki aloesu. Został on opracowany w Narodowym Centrum Badań nad Produktami Naturalnymi Uniwersytetu Mississippi. Proces pozyskiwania tej substancji odbywa się przy użyciu specjalnej technologii, bez utraty wartości biologicznej.
Dwa niezależne badania kliniczne wykazały, że Alasta jest w stanie zmniejszyć stan zapalny w organizmie, a także zmniejszyć stres związany z "wolnymi rodnikami". Firma twierdzi, że użytkownicy mogą zobaczyć wyniki już po 3 miesiącach. 61% poprawia elastyczność skóry. W połączeniu z serum wyniki można zobaczyć już po 2 miesiącach. Elastyczność wzrasta o 72%.
Tabletki przeciwzmarszczkowe
Frutarom opracował unikalną substancję przeciwzmarszczkową, którą można przyjmować wewnętrznie i stosować w kosmetykach. Substancja ta pochodzi z peptydów wodorostów, które są bardzo podobne do ludzkiego kolagenu i elastyny.
Kolagen i elastyna to dwa główne składniki, które utrzymują skórę jędrną i elastyczną. Nowe spożycie Collactive wykazuje działanie synergiczne z ludzkim kolagenem i elastyną, stymuluje napinanie skóry, redukuje zmarszczki, a jednocześnie zatrzymuje wilgoć w skórze. Substancja ta ma niską masę cząsteczkową, jest rozpuszczalna w wodzie i w pełni trawiona przez organizm. Właściwości te mogą być z powodzeniem wykorzystywane w produkcji specjalnych napojów kosmetycznych, a substancja może być również sprzedawana w kapsułkach, tabletkach lub w specjalnych produktach spożywczych.
Laboratoria Dermscan przeprowadziły badania nad składnikiem Collactive pod kątem jego zdolności do redukcji zmarszczek i nawilżania skóry. W badaniach klinicznych wzięły udział 43 kobiety w wieku od 40 do 55 lat, które miały zauważalne zmarszczki typu "gęsia stopka". Collactive wykazał, że jest w stanie zmniejszyć liczbę głębokich zmarszczek, wygładzić skórę i zwiększyć jej nawilżenie. Do pomiaru tych wskaźników wykorzystano specjalistyczny sprzęt. Po 28 dniach badań u 191 kobiet z grupyTP3T zaobserwowano zmniejszenie liczby głębokich zmarszczek.
Nutrigenomika
Kiedy rzucamy się w wir samodoskonalenia, często zapominamy, że nasze ciało, nasz organizm jest absolutnie wyjątkowy i nie można go porównać z nikim innym. A efekt różnych diet i treningów będzie również inny dla każdej osoby.
Nowa nauka - odżywianie genowe lub nutrigenomika - ma pomóc w tym zadaniu.
Eugene Kolker, szef laboratorium analitycznego w Children's Health Research Institute w Seattle, i jego kolega, Vurel Ozdemir, profesor nadzwyczajny etyki badań biologicznych na Wydziale Medycyny Społecznej i Zapobiegawczej Uniwersytetu w Montrealu, wiążą duże nadzieje z nową dziedziną dietetyki. Głównego celu badań naukowcy upatrują w możliwości personalizacji diet, nadania im indywidualnego charakteru w celu uchronienia osób odchudzających się przed skutkami ubocznymi po dietach oraz w celu zapobiegania chorobom. Znając mechanizmy interakcji genów konkretnej osoby z dietą, ćwiczeniami i innymi czynnikami zewnętrznymi, możliwe jest opracowanie całkowicie spersonalizowanej diety, która byłaby nie tylko skuteczna w odchudzaniu, ale także zapobiegałaby wielu skutkom ubocznym, a nawet chorobom. Mając to na uwadze, Sciona, twórca zaleceń żywieniowych i dotyczących stylu życia, ogłosiła nowy program, który ich zdaniem będzie przełomem w branży fitness.
Interesujące będzie również poznanie odpowiedzi na pytanie Niełatwy wybór - skóra dla kosmetyków czy kosmetyki dla skóry?
MyCellf DNA analizuje materiał genetyczny i tworzy profil genowy, uzupełniony o indywidualne zalecenia. W ten sposób program umożliwia uwzględnienie wielu czynników wpływających na nasze ogólne samopoczucie: dziedziczności i cech genetycznych.
Jak więc stworzyć taki profil, którego obecność znacznie ułatwiłaby życie wielu osobom?
Materiał genetyczny jest pobierany za pomocą prostego wymazu z wewnętrznej strony policzka w domu. Następnie badany proszony jest o wypełnienie szczegółowego kwestionariusza zawierającego pytania dotyczące stylu życia i różnych czynników zewnętrznych. Na podstawie tych informacji program komputerowy tworzy indywidualny plan fitness, który uwzględnia takie niuanse, jak metabolizm, budowanie masy mięśniowej, tolerancja na niektóre pokarmy, wpływ niektórych stresów na organizm itp.
[...] Możesz określić swój typ skóry w Beauty Diary i poznać historię kosmetyków w artykule Cosmetic Detective. [...]