Strona główna Historia lunet noktowizyjnych

Historia lunet noktowizyjnych

Noktowizor. Znamy go chociażby z amerykańskich filmów akcji. Niejednokrotnie oglądaliśmy, jak agent specjalny kieruje to urządzenie w ciemną przestrzeń, a na ekranie pojawiają się sylwetki przestępców. "Zdolne" urządzenie, niezbędne urządzenie, które wzbudza szacunek dla tego, kto je wynalazł.

Będziesz zaskoczony, ale noktowizor zawdzięcza swoje istnienie Michaiłowi Wasiliewiczowi Łomonosowowi. To on jako pierwszy wpadł na genialny pomysł stworzenia urządzenia "kondensującego światło". Swój wynalazek nazwał "lampą noktowizyjną". A było to w 1758 roku. W swoim artykule "The Physical Problem of the Night Vision Tube", opisującym to urządzenie, napisał, że służy ono do "rozróżniania w nocy skał i statków". To wszystko i nie ma innego sposobu!

Nowoczesne "lampy noktowizyjne" są obecnie nazywane "celownikami noktowizyjnymi". Cyfrowy celownik noktowizyjny PULSAR Digisight N750 jest uważany za najlepszy z nich. Jest to krótka tuba ze specjalnym wyświetlaczem. Na wyświetlaczu osoba widzi znak w postaci krzyża z kropką pośrodku. Kolor kropki można zmienić z czerwonego na zielony lub odwrotnie. Natomiast kształt znacznika można dowolnie zmieniać, pobierając odpowiedni formularz ze strony internetowej producenta urządzenia, a następnie po prostu wgrywając plik do pamięci celownika.

pulsar digisight n750

Ale gdyby nie II wojna światowa, jest mało prawdopodobne, że noktowizor zmieniłby swoje pierwotne przeznaczenie do śledzenia statków i skał. W końcu wojna nie ma przerwy na lunch czy drzemkę. Czasami ataki miały miejsce w nocy. Aby sprzęt mógł swobodnie poruszać się w warunkach zerowej widoczności, nie kolidując i nie miażdżąc się nawzajem, w Niemczech w 1936 roku wynaleziono specjalne noktowizory, w które wyposażono czołgi. Z rodziny urządzeń noktowizyjnych wkrótce wyodrębnił się celownik noktowizyjny. W 1944 roku wyprodukowano pierwszą partię celowników na podczerwień.

Zdjęcie skórki Jessnera przed i po