Strona główna Domowa depilacja: tajemnice i subtelności

Depilacja w domu: tajemnice i subtelności

Podczas gdy poeci na całym świecie niestrudzenie chwalą gładkość i jedwabistość kobiecych nóg, panie spędzają dużo czasu, aby dopasować linie swoich dzieł. Oczywiście nie każda piękność ma możliwość odwiedzenia salonów kosmetycznych lub zakupu nowoczesnego urządzenia do depilacji laserowej w domu. Istnieją jednak alternatywne sposoby, które dają nie gorsze, choć nie tak długie rezultaty. Należą do nich golenie, używanie wosku, kremów i innych urządzeń. Trzeba tylko umiejętnie z nich korzystać.

Domowe metody depilacji i ich niuanse

Golenie nóg za pomocą jednorazowych lub wielokrotnego użytku maszynek do strzyżenia jest najłatwiejszą, najbardziej przyjazną dla budżetu i popularną opcją. Ale jeśli chcesz upiększyć okolice bikini lub delikatne obszary twarzy, nie będziesz w stanie ich użyć, podobnie jak jeśli masz uszkodzoną lub suchą skórę. I nie myśl, że wyrażenie "bezpieczna maszynka do golenia" oznacza wykluczenie możliwości skaleczeń, które goją się bardzo długo i psują wygląd nóg. Nawiasem mówiąc, włosy po takiej procedurze zaczynają odrastać w ciągu 6 godzin, więc ta opcja ich eliminacji jest bardziej awaryjna niż regularna. W każdym razie należy używać specjalnych żeli i kremów przed i po goleniu, nie zaniedbuj balsamów i emolientów.

Dla tych, którzy są urodzonymi idealistami, zdecydowanie lepiej jest wybrać profesjonalny salon, który używa lasera do usuwania włosów. Ale jeśli nie ma takiej szansy, możesz użyć depilatora, po wcześniejszym zebraniu siły moralnej i fizycznej, wraz z przyzwoitą ilością wolnego czasu. Zmniejszenie odczuć bólowych pomagają nowoczesne modyfikacje tych elektrycznych pincet, wyposażone w chłodzące okłady żelowe lub wyjmowane pojemniki z lodem. Ale próg bólu każdej osoby jest indywidualny, więc dla ciebie cała procedura może być absolutnie niewrażliwa. Sekretem mniej bolesnej depilacji jest wykonywanie jej wieczorem kilka dni po zakończeniu miesiączki.

 Provitamins ważny składnik kosmetyków - tak czy nie?